uroczyscie oznajmiam, iz dnia dzisiejszego
w najdalszym zakatku dzialki, w kompostowniku znalazlam 4 kocieta -
ktore pojawily sie tam, na skutek lubieznego ida marcowego.
Kotki czuja sie dobrze, jeszcze niezbytnio znaja otoczenie
[maja zaklejone oczka] ale porosly juz futrem :-) i niedlugo zostana
najbardziej slawnymi i obfoconymi czworaczkami w Gdansku :-)
Poki co, unikam ich zeby nie zostaly pozostawione przez matke.
A moze ktos reflektuje adopcje ?
[ 2 czarne z bialymi lapkami i 2 prazkowane :-)].
Teraz maja ok 15 cm dlugosci. *** MIAUUU ***
3 Comments:
I niby my mamy kobietom wierzyć, jak one mówią "rozmiar nie jest ważny"? ;) hehehe...
Lepiej miec nadzieje, niz ja stracic :-)
Focic focic:) mimo iz jestem na te cuda uczulony, mimo ze dostaje skurczu oskrzeli itd to i tak nic mnie nie powstrzumuje by robic kotom fot:) Dzis znow mimo zdychania od czegos co pyli (pewnie brzoza i inne skumulowane ze wzgledu przesuniecia wiosny) wybralem sie pofocic kociaki moje lokalne.
Prześlij komentarz
<< Home