jeszcze jedno z ASP, ktore gdzies w zaulku sie uchowalo. Anka Panasłonikiem foci partie gruzlicza, a Marta kontempluje w czerwonym uniformie z bufkami :)
z wizyta u Marty na gdanskim ASP, budynku tajemniczych klatek schodowych, kosmicznie ubranych ludzi, ciekawych zakamarkow, masy bezpanskiego sprzetu a oto i efekt ciemnego obiektywu :-( szkoda, ze nie widac techniki malowania tego obrazu - ISTNA PIKSELOZA :-) jakbys dostal na gwiazdke puzzle mln-czesciowe :-)
drzwi, przez ktore mozna przenikac Anka deliberuje nad kolejnym ujeciem :-) a ta Pani to nam obydwu sie podobala, chociaz Anka wolala netoperka arcykolorowy czajnik w pracowni artystow malarzy :) i mnie dane bylo posmakowac troche olejnej farby, jednak GAPy odrzucily przeszczep :-)
Od niedawna zostalam Pania Prezes wlasnej firmy fotograficznej. Jesli potrzebujecie zdjec piszcie.
Sprzet w uzyciu :
Canon 5D mark II + jasne szkla.
Wszystkie zamieszczone tu zdjęcia są mojego autorstwa.
Nie wyrażam zgody na ich jakiekolwiek komercyjne wykorzystanie.