Oj! dzialo sie.

Tczew, 09.06.2007 oficjalnie zalegalizowali swoj zwiazek, choc nie bez przygod :

1) spinki do mankietow parszywo ukryly sie w dzien slubu,
2) sukienka Justynki zostala naznaczona przez powietrzny desant kawek, ktore o dziwo! nie sraja na bialo !
3) organista omylkowo skrocil ceremonie o polowe :-)
4) w czasie pleneru, w ktorym mialam zaszczyt uczestniczyc pozyczona kasetka [Pentax K100D] bezczelnie pokolorowala owczesnie grafitowy garnitur Pawla na kolor bordowy, o czym mialam sie przekonac zrzucajac foty w domu :-)
5) Justyna potrafi wydmuchac nawet kwadratowe banki;

Tak mowa wlasnie o nich, dlugodystansowcach, kociewiakach :
Dzasstynce i Pawle :-)

Ps. O rany ! Dzieki za zaproszenie, jestescie absolutnie odjechanymi slubnymi modelami :) Mam nadzieje, ze profesjonalni fotografowie zarowno Slawek jak i Michal dali rade i bedziecie ukontentowani. Jestem wdzieczna za uzyczenie kasetki i cierpliwosc przy ustawianiu, jednak obiektywy manualne na slubie to tragedia na calej linii :-P

Ps2. To wasze specyficzne TAK - 'JO' i mnie sie teraz czasem wymsknie :-) Ukatrupie !!!

UWAGA! : Zdjec sztuk 117. Lacznie do pobrania ok 30MB.
Be patient and enjoy :-)


Wszystkie zamieszczone tu zdjecia sa mojego autorstwa.
Nie wyrazam zgody na ich jakiekolwiek komercyjne wykorzystanie.

Na poczatek kilka B&W
[te na ktorych wystepuje moja osoba, zostaly zrobione przez Pana Mlodego :)]