niedziela, sierpnia 13, 2006



panowie dociekliwi - synek z PG wyklocal sie ze wagony, ktore dowoza wegiel
do EC sa 60 tonowe, a nie 40to jak to nam wmawiano. Strasznie staral sie wiedzowo zablysnac,
ale kiedy mu dali sygnowana EC smycz i kolorowy dlugopis to sie zamknal. I dal posluchac wykladu - 'jak powstaje cieplo?' :-)

sprzet sklejany jeszcze przez tych zza buga-buga

bez statywu to ja 'se' moglam, chodzic i ogladac, a nie focic :-( Posted by Picasa