Obfity w foty wypad do Sopotu z Anka

zabojcze fioletowe skarpoki Anki


polowa polskiego You Can Dance na monciaku


dziadek lunetowy z molo, ktorego zdjecia Anka zrobila genialnie


troche bezczelni, ale takie zycie wybrali i bez tego ani rusz


maly rom, wymownym gestem nakazuje nam zaplacic za zdjecie, zaplacilybysmy z checia gdyby przestal brzdekac i w koncu zamilkl


wszystkie foty tancerzy byly zrobione wbudowana lampa nikonowska, a przy szerokim kacie troche cienia dawalo na dole wiec poscinalam :)


jeszcze kilka chwil wczesniej, bileterka poprawiala w swoim golebniku makijaz


medialna twarz


niektorym nudzilo sie


pamiatki z Sopotu


silny jak tur


szybki numerek


salta tez byly


chopaki pajacowaly, o dziwo bez wystawionej czapeczki na datki jak to sie czesto zdarza na monciaku




przygotowania do kolejnej edycji YCD


ciekawe ile nas bylo


niebo bylo boskie


retro klimaty, ktore pamietam z dziecinstwa




a tu Anka "umbrella" probuje powtorzyc pozycje z poprzedniej foty


a potem na pocieszenie zakupki :)


Wszystkie zamieszczone tu zdjecia sa mojego autorstwa.
Nie wyrazam zgody na ich jakiekolwiek komercyjne wykorzystanie.